Iluzje elektromobilności

Piękna idea, właściwa strategia. Ale jest także druga strona medalu. Tu i teraz oraz w bliskiej przyszłości. Są wątpliwości. Jeśli nawet uda się zrealizować plan miliona samochodów elektrycznych do 2025 roku, to:  – co z bilansem energetycznym? Potrzeba prądu, który trzeba wytworzyć. Jeśli energetyka będzie taka, jak teraz, czyli emisyjna, przesuniemy smog z miast w obszary wzmożonej produkcji prądu. Bilans smogu nie zmieni się przy gigantycznym koszcie inwestycyjnym. Co robić? Natychmiast utrudnić poruszania się po kraju starych samochodów diesla. Przynajmniej zaś zakazać ich sprowadzania. Po co ten zatruwający nas śmietnik? Filtry cząstek stałych i katalizatory są w nich nieobecne. Dlaczego od dziesiątków lat prowadzimy tak idiotyczną politykę? Czy “ktoś” nam nakazuje magazynować motoryzacyjne śmiecie Europy? Praktycznie tu i teraz bardziej pomożemy środowisku, zamieniając samochody diesla na benzynowe. Bezczynne i bezkrytyczne oczekiwanie na milion elektrycznych… Bez natychmiastowego działania poprawa powietrza w 2025 roku to czysta iluzja. Także bardzo droga iluzja.