Przepychanie kolanem

Szybko. Bez konsultacji, refleksji, krytyki. Sposób załatwiania sprawy bez merytorycznej dyskusji, namysłu, krytycznego oglądu. Z koncepcją a priori, bezdyskusyjną, jedynie słuszną. Jeżeli przepychane kolanem sprawy mają mniejsze znaczenie, są łatwe do odkręcenia – pół biedy. Natomiast wszystkie kwestie natury fundamentalnej, systemowej nie mogą być tworzone w pośpiechu. Co nagle, to po diable. Dokładnie tak, jak to ma miejsce w inwestycjach. Mniejsze pieniądze, mniejsze ryzyko. Wielkie pieniądze, większe ryzyko. Im bardziej podstawowe, zasadnicze zmiany, tym staranniejszy dobór procedur i argumentów. To nie jest wyścig, tylko budowanie regulacji i parametrów przyszłości społeczeństwa. Istotnych przesłanek warunkujących życie obywateli nie da się zbudować „ na chybcika”. Szybkie, nie poddane weryfikacji z rzeczywistością, możliwościami i uwarunkowaniami działania „tu i teraz” mogą zawierać błędy, stanowić niepotrzebne ryzyko. Szczególnie, jeśli dotyczą spraw zasadniczych, ustrojowych. Zawsze trzeba konfrontować proponowane rozwiązania z realiami i ich przyszłymi konsekwencjami. Nie można podejmować decyzji w imię swobodnie dobranej aksjologii. Wybory wartości jako przesłanki modyfikacji bądź radykalnej zmiany rzeczywistości muszą być głęboko zakorzenione w kulturze danego społeczeństwa. W przeciwnym przypadku będą jedynie „chciejstwem” mogącym doprowadzić do stanów rzeczy, które nie śniły się ich pomysłodawcom. Dlatego warto zaniechać procedur działania przypominających „przepychanie kolanem”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*