Przywrócono wcześniej obowiązujący wiek emerytalny. Szacuje się, że z tego powodu na emeryturę może się wybrać w końcówce 2017r dodatkowo 330 tys. osób. Nowych emerytów może być łącznie nawet 500 tysięcy. Dla kraju, który finansuje swoje potrzeby długiem, nie jest to sytuacja pożądana. Dlatego zadecydowano, że konieczna jest kampania informacyjna mająca na celu przekonanie obywateli, by nie szli na emeryturę i dalej pracowali. Wszystkie najważniejsze osoby w formacji sprawującej władzę namawiają, jak tylko mogą i potrafią. Nie wydaje się jednak, by te zabiegi przyniosły zamierzony skutek. Ludzie mogą sobie chcieć pracować, ale decydują pracodawcy. Ci zaś, ogólnie rzecz biorąc, nie są zainteresowani przetrzymywaniem na stanowiskach pracy osób, które przekroczyły wiek emerytalny i utraciły ustawową ochronę. Powszechnie stosuje się mechanizm wypychania na emeryturę. Osiągasz odpowiedni wiek – kończy się zatrudnienie. Dzieje się tak niezależnie, czy jest to firma państwowa czy prywatna, urząd publiczny bądź inna jednostka organizacyjna. Także najważniejsze instytucje państwa, namawiające do dalszej aktywności zawodowej, same stosują ten mechanizm. Dlatego budżet będzie musiał wydatkować dodatkowe, pożyczone pieniądze. Do istniejącego deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych /ok. 50 mld zł rocznie/ trzeba będzie dołożyć kolejne 10 mld lub więcej. Worek potrzeb zdaje się nie mieć dna. Kolejne i kolejne transfery socjalne doprowadzą w końcu do nieprzyjemnej sytuacji – rezygnacji z wielu kosztownych przedsięwzięć.
P.S. Patrz wcześniejsze wpisy: Emerytalny powrót, Emerytalny pasztet, Dziesięć tysięcy, Wiek emerytalny, Emerytury po staremu, Raport ZUS.
Leave a Reply