Emilia Sara

Dzieje się. Kraj, świat. Mnóstwo wydarzeń. Korzystne i fatalne. Mądre i głupie komentarze. Nie wiadomo, co ważniejsze, ciekawsze, bardziej inspirujące. Nagle wszystko się oddala. Porządek rzeczywistości zmienia swoje aksjologiczne preferencje. Zostaje przesłonięte tym, co niepomiernie ważniejsze, w myślach hołubione i wyczekiwane. Staje się. Z pragnienia i impresji, nierealności, przeistacza się w konkretny, ludzki byt. Jest. Po prostu jest. Powstaje nowe istnienie. Zajmuje należne miejsce w świecie. Zrazu pod naturalną, rodzicielską ochroną. Z czasem będzie pełnoprawną przedstawicielką gatunku ludzkiego. Niby nic wielkiego. Odwieczny proces ewolucji. Dorastania i zamierania, ale przede wszystkim narodzin. Nowe życie. Emilia Sara. Fizycznie gdzieś w świecie, zarazem jednak tak bardzo blisko. Na wyciągnięcie myśli, ciepłego słowa, życzliwego gestu. Żyj w zdrowiu, szczęściu, w kochającym otoczeniu. W dorosłym życiu musisz sobie poradzić. Będzie dobrze. Wszak jesteś strzelcem.