Jest super. Ze zdrowotną opieką. Dwoje profesjonalistów. Przygotowanych. Odpowiedzialnych. Decyzyjnych. Zarządzanie ekstra. Coś wymyślili. Pakiet od stycznia wprowadzili. Onkologiczny. W godnej intencji. Ratowania zdrowia. Niech się paskudny rak wycofa i w mysią dziurę schowa. Liczne przygotowania. Decydentom wielka chwała. Odtrąbiono sukces. Prawie wszystko działa. Niekiedy jednak bywają wyjątki. Najgorzej, jak ktoś ma nowotwory dwa. Tak się zdarza. Kartę dają na jednego. Drugi niestety sobie hasa. Niewiadomo, na którego postawić. Jeden bądź drugi sam się wyleczy. Albo w kolejce poczeka. Taka intencja. To nie jest gadanie od rzeczy. Tak to jest zorganizowane. Ponadto rozliczenia. Kto zapłaci. Kiedy. Za co. Po co. Procedura. Skierowanie. Badanie. Zatwierdzanie. Przesyłanie. Stemplowanie. Zabezpieczanie. Reagowanie. W finale – umieranie. Jak działać? Oficjalnie – według przepisów. Konsylium musi być, chociaż zna się jeden. Badania w kolejności, według procedury. Może jednak szybciej, skuteczniej. Medycznie reagować, a nie przedzierać się przez gąszcz przepisów. One opóźniają leczenie. Procedury, dokumenty, przepisy, zarządzenia, obostrzenia. Choroba nie czeka. Wyniszcza człowieka. Urzędnik się przygląda. Strapiony. Reforma taka dobra. Karta zielona. Może kolor zmienić? Jeszcze coś uwzględnić. Dopisać. Przemieszać. Kolejny miliard dorzucić. Zreformować reformę. Potem reformę reformy. Nikt się nie połapie. Wszyscy wszystko zrobili. Jeszcze zarobili. Dzieło wykonali, chociaż skutki – do bani. Jeśli tak, to lepiej nic już nie robić. Dla zdrowia społecznego warto ustąpić. Nie mnożyć nieszczęść ani kosztów. Nie psuć. Kolejne dezorganizacje zbyteczne. Znajdzie się w kraju kilku kompetentnych ludzi. Dotychczasowi nic nie zrobią. Ta robota ich zwyczajnie przerasta. Także i nudzi. To nic złego, jak się wymienia kiepskich ludzi.
Patrz wpisy: NFZ z 31 maja 2013r oraz Debata zdrowotna z 19 lutego 2014r.
Leave a Reply