Jak jest akcja, to potrzebna jest reakcja. Wybory jakoś się policzyły. W części okręgów wyborczych druga tura. Pozostały niesmak i awantura. Niezbędny dystans. Potrzebne odreagowanie. Na kłopoty dobra zumba. Niektórym przydaje się calvados. Jak się połączy, bywa, że daje całkiem dobre efekty. Kiedyś wzorem była dla Polski Francja. Może i teraz warto zerknąć w bok. Za granicę. Niech znów będzie Francja. Rozmaitości tam wiele. Mają wielokulturowość. Także jej odmiany. Bywa, że kolebią się od ściany do ściany. Przy tym wszystkim mają swój humor. Spojrzenie na siebie samych. Ironiczne, kąśliwe, satyryczne. Żywiołowe, groteskowe i komediowe. Nawet trudne sytuacje rozwiązać potrafią. W powodzi stereotypów i uprzedzeń znakomicie znajdują swoje miejsce Arab, Żyd, Chińczyk, Afrykanin. Wyobrażenia o wyborach najbliższych pozostają odmienne od rzeczywistości. Praktyka płata figle, ukazuje wielość możliwych konfliktów ale także sposobów ich rozwiązywania bądź omijania. Kto jest właściwym kandydatem na męża dla ukochanej córki? A jeśli jest ich cztery? Co się stanie, jak każda wybierze sobie partnera odmiennego kulturowo i religijnie od wyobrażonego, akceptowanego i tradycyjnego standardu? Problem na problemie i problemem pogania. Nie do rozwiązania? Francuzi mają swoją odpowiedź. Może Polakom by się przydała. Dużo dobrej woli. Trochę tolerancji, humoru i wesołości. Zero zadęcia. Mnóstwo radości, spontaniczności i wiary. Luzu i woli przebaczania. Jak nie wystarczy, to zumba i calvados. Skuteczne. Także wspólne połowy dużego szczupaka. Niewiarygodne dla nas, ale Francuzom pomaga. Integruje. Łagodzi obyczaje. Zawiązuje i odnawia relacje. Przede wszystkim łączy i naprawia. Warto pójść i szczerze się pośmiać oraz przy okazji czegoś nauczyć. Ponuractwo to paskudna wada. Radości życia więcej potrzeba. Wówczas zniweczy się działania niejednego gada.
P.S. Powyższy wpis to swoista zachęta do obejrzenia filmu „Za jakie grzechy, dobry Boże?”
Leave a Reply