RCL

Rządowe Centrum Legislacyjne. Do jego zadań m.in. należy publikowanie ustaw. Bez tej niezbędnej formalności akty prawne nie mają mocy wykonawczej. Trzeba to robić „na czas”. Jednodniowe opóźnienie powoduje merytoryczne reperkusje, niekiedy na bardzo poważną skalę.  Tak się właśnie złożyło, że Parlament uchwalił, a Prezydent podpisał 17.09 ustawę zapobiegającą unikaniu płacenia podatków dochodowych przez przedsiębiorstwa wykorzystujące tzw. raje podatkowe. Aby zgodnie z intencją ustawodawcy obowiązywała od 1.01.2015r, musiała się ukazać najpóźniej 30.09.2014r /3 miesiące vacatio legis/. Ukazała się jednak 3 października, eliminując możliwość jej obowiązywania od początku roku finansowego. Powoduje to przedłużenie sytuacji, ułatwiającej wielu podmiotom na tzw. optymalizację podatkową prowadzącą do niepłacenia bądź zaniżania podatków należnych budżetowi państwa. Zwłoka, niedopatrzenie urzędnika. Konsekwencja – wg wyliczeń dziennika Rzeczpospolita – ponad 3,3 mld niedoboru z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych w 2015r. Jak to jest możliwe? Specjalistyczna instytucja rządowa zawodzi. Także ministerstwo finansów, będące ‘gospodarzem” ustawy, nie pilnuje sprawy. W końcu afera wyszła na światło dzienne i oczywiście nie ma winnych. Wszystko gra i nie ma sprawy. Ostatecznie Ministerstwo Finansów zobowiązało się do uregulowania zaniedbania poprzez ponowne wprowadzenie ustawy pod obrady Sejmu w celu skrócenia vacatio legis. Tak, aby się zmieścić w czasie. Nie zmieni zasadniczego faktu pojawienia się „usterki”, która nie powinna mieć miejsca. Jeśli urzędnicy rządowi nie są w stanie sami siebie przypilnować, może niech wezmą się za to służby specjalne. Wydaje się, że tego typu kwestie powinny być pod szczególnym nadzorem. Potem padają domniemania „drugiego dna”, specjalnego wydłużania czynności w celu pozostawienia dotychczas obowiązującego stanu rzeczy. A parlamentarzyści marnują czas na kwestie zadawałoby się że już załatwione.