Znana oficjalna data. 25 maja – wybory do Parlamentu Europejskiego. Trzeba wybrać 51 przedstawicieli w 13 okręgach wyborczych. Już coś się w polityce ruszyło. Chętnych jakoś nie brakuje. Partie, opcje, związki, porozumienia. Panie i panowie, młodzi i starsi, debiutanci i weterani. Brunetki i blondynki. Może i rude. Kto chce? Posłowie. Ministrowie. Przywódcy. Liderzy. Ministrowie. Dziennikarze. Artyści. Sportowcy. Celebryci. Do Brukseli. Wszyscy by chcieli. Popyt na przedstawicieli ogromny. Taktyki, porozumienia, negocjacje. Planowanie, ustalanie, przedstawianie i przestawianie. Jak na szachownicy. Jak na karuzeli. On tu, ona gdzie indziej, ja tam. Kto na pierwszym miejscu, kto na drugim, kto na ostatnim, kto się załapuje. Jakie prognozy. Kto gdzie ma jakie szanse. Motywacji nikomu nie brakuje. Chce jak najlepiej – dla Europy, dla Polski, dla obywateli, dla narodu. Dla człowieka. Dla społeczeństwa. Dla dobra ogółu. W oczach błysk, uśmiech na buzi, chęć działania, tysiące rąk do ściskania. Tyle do powiedzenia. Do obiecania. Przed nami wielomiesięczna gala. Będzie się działo. Nikt nie odpuści. Droga do godności długa. Trzeba wyglądać. Coś przypudrować, coś podkolorować, coś zatuszować. Trzeba się podobać. Uśmiechy i miny przed lustrem ćwiczyć. Potem – nie straszna żadna zawierucha. Byle szybciej do kamery, do mikrofonu, do bloga, coś na twitterze, może do prasy, na konferencję, na debatę, na spotkanie.
Rady programowe się tworzą. Zaplecza partii. Wyborczych porozumień i struktur. Osoby bardzo ważne. Same szychy. Także profesorowie. Musi wszystko poważnie wyglądać. Konieczne zaangażowanie. Absolutne przekonanie. Na wszystko rozwiązanie. Kandydatów wspomaganie.
Przed kandydatami trud wielki. Odpowiedzialność za Europę. Z nich każdy jest gotów. To społeczne wyróżnienie. Bycie w Brukseli przedstawicielem. Pełne życiowe poświęcenie. Tyle obowiązków. Przejazdów. Rozjazdów. Wizyt. Narad. Obrad. Dużo do myślenia. Jak pomóc Europie. Polsce w Europie. Każdemu pomóc. Jak zadbać o potrzeby. Jak wspomóc interesy. Jak się ustawić. Wszak Europa bez granic.
Leave a Reply