Stracone pieniądze

Nasze stracone pieniądze. Ktoś czegoś nie dopilnował, ktoś okazał się nieukiem, ktoś nie rozumie prawnych i organizacyjnych zasad funkcjonowania UE. Państwo nie chciało zapłacić 69 mln euro kar – Unia odbierze sobie sama. Niestety, decydenci dalej idą w zaparte. Nie damy ani grosza. Będziemy protestować. Prawda jest po “naszej stronie”. Kolejne, kwotowo znaczniejsze pieniądze musimy zapłacić za niewykonanie decyzji TSUE nakazującej likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Każdy dzień – licznik stuka. Szkoda, że “stukanie” nie ma bezpośredniego przełożenia na głowy tych “mądrych”, którzy doprowadzili do utraty naszych pieniędzy. Kombinowali, kombinowali – a teraz tak kombinują, że może z Krajowego Programu Odbudowy po prostu zrezygnują… Jak się z tym zamiarem uporają, to być może ogłoszą, że ta cała Unia jest Polsce zbędna. Wszak jesteśmy najlepsi na świecie, gospodarka kwitnie, wszyscy pragną pożyczać od nas pieniądze. Jakieś tam miliardy euro są nam po prostu zbyteczne. Niestety, to nie są halucynacje. Takie głosy słychać. To jest tak nieprawdopodobnie głupie, że prawie nie do uwierzenia. Ale “prawie” robi różnicę. Okazuje się, że wszystko jest w Polsce możliwe. A wydawało się, że już na stałe staliśmy się pełnoprawnymi członkami cywilizacji Zachodu. Że obowiązują nas wspólne wartości i standardy uczestnictwa w wspólnocie. Praktyka jednak wykazuje, że niekoniecznie. Można wywrócić stolik, odwrócić się na pięcie i próbować wymyślonej przez siebie nowej gry wg znanych tylko sobie zasad.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*