Koncesja TVN

Zdarza się, że z politykami dzieje się coś złego. Wybierają koszmarną podróż ślepą uliczką. Bywa, że wiedzą o ślepej uliczce, ale mimo to nadal nią podążają. Tracą czas, reputację, pozostawiają naprawdę ważne sprawy bez rozwiązania. Brną w zaparte. W końcu nabijają sobie guza i muszą się wycofać. Trudno sobie wyobrazić, by strategiczny sojusznik Polski nie mógł swobodnie inwestować. Z jakiego powodu największa jego inwestycja miałaby zostać sprzedana innemu właścicielowi? Trudno zrozumieć, dlaczego wpakowano się w awanturę o TVN. Na dobrą sprawę było od początku wiadomo, że presji amerykańskiej nie da się zignorować. Zbyt wiele żywotnych dla Polski spraw jest zależne od USA. To nie pierwszy przypadek, gdy po okresie wymachiwania szabelką politycy musieli spuścić z tonu i zawracać na wyjściowe pozycje. Pluralizm w mediach jest konieczny. Także kapitałowy. Nie wiadomo, dlaczego pochodzący z USA, Kanady, Australii czy Nowej Zelandii jest gorszy od europejskiego. W końcu to ten sam krąg cywilizacyjny. Najważniejsze, że wycofano się ze ślepej uliczki. Lepiej, kiedy jest jeszcze czas, zawrócić, aniżeli bezsensownie walić głową w mur bez nadziei jego rozbicia.

P.S. Patrz niedawny wpis: Ślepa uliczka

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*