Alena Baeva

Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje. Także ułatwia życie. Jak “coś nie idzie”, jak się ma czegoś, kogoś serdecznie dosyć – to filharmonia. Efekt – najczęściej – jak ręką odjął. Tym razem Prokofiew – II Koncert skrzypcowy oraz Bruckner – IX Symfonia. Można odreagować wszelkie niedogodności czy ułomności życia. Oczyścić duszę z głupoty głupich i uodpornić się na przekazy medialne płynące z otoczenia. Na te szczególnie bez sensu, idiotyczne lub kuriozalnie kłamliwe. Zwykła racjonalizacja nie wystarcza. Na zdrowy rozum nie da się pojąć wielu koncepcji, pomysłów, idei czy oficjalnych decyzji. Trzeba uciec do Filharmonii i pozwolić sobie na luksus poddania się artystycznej ekspresji świata dźwięków. Tym razem dane było ulec fascynacji świetnej skrzypaczki. Alena Baeva to postać, która fascynuje swoimi interpretacjami. Efekt jej występu jest tym większy, że estetyce dźwięku towarzyszy uroda wykonawczyni, co znakomicie wpływa na wyrazistość odbioru. Estetyzacja rzeczywistości to ważna funkcja sfery sztuki. Kojąca rola dzieła muzycznego niepomiernie rośnie, jeśli jest wielowymiarowa, nie ogranicza się do jej jednego, wybranego aspektu. Filharmonia to instytucja, która niewątpliwie przyczynia się pełniejszego, integralnego rozumienia sztuki w jej najpiękniejszych, wielowymiarowych odsłonach.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*