Cena prądu

Nowe ceny prądu. Dla różnych grup odbiorców. Dokładnie niewiele wiadomo. Na pewno będzie drożej. Wypuszczane są balony próbne, badające reakcje zainteresowanych. Podobno odbiorcy indywidualni – gospodarstwa domowe – mają “nic” nie stracić. Wysokość rachunku nie wzrośnie. Czyli zapowiada się cenę regulowaną. Nie do końca jasne jest potraktowanie odbiorców przemysłowych. Mówi się o dwucyfrowym wzroście. Trochę jak w socjalizmie – decyduje nie rynek, a centralny planifikator. Oczywiście taka sytuacja nie może być zbyt długo utrzymywana. Budżet nie wytrzyma. Ponadto cena energii wpływa na koszty produkcji, transportu, funkcjonowania infrastruktury. Ma także znaczenie dla funkcjonowania samorządu terytorialnego, na wszelkie opłaty związane z funkcjonowaniem miasta i w mieście. Czyli per saldo, tak czy inaczej, zapłacą obywatele. Dlaczego tak się dzieje? Aktualna sytuacja to pochodna braku racjonalnej, nowoczesnej polityki energetycznej. Ciągle siedzimy w XIX, węglowym wieku. Sejm zatwierdził kolejny raz 7 miliardową pomoc na “restrukturyzację” sektora wydobywczego. Ponadto po 10 tys. zł dla 24 tys. “uprawnionych” z tytułu zaległych deputatów węglowych…. W ten sposób gubione są środki na niezbędne, ekologiczne inwestycje energetyczne. Socjalizm, kapitalizm, lewica, prawica – nic się nie zmienia. Drogi prąd i powszechny smog. Żeby chociaż był tani. Nie dość że drogi, to węgla, smogowego paliwa energetycznego, w Polsce brakuje. Konieczny import. Paranoja. Kontynuacja rozwoju gospodarczego i energetyki w oparciu o węgiel oraz drogi prąd to Polska droga donikąd.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*