Filharmonia Walentynkowa

Zdarzenia. Wypadki. Katastrofy. Reformy. Dzień jak co dzień. Dzieje się. W filharmonii – specjalny koncert Walentynkowy. Założenie: ma być pięknie. Tym razem Orkiestra Kameralna oraz Trilogy – trzech utalentowanych skrzypków mieszkających w Belgii. Repertuar znakomity. W pierwszej, klasycznej części – Mozart, Paganini, Czajkowski, Ravel. Po przerwie Morricone, Gershwin, Dale /Pulp Fiction Soundtrack/. Plus Taniec węgierski Brahmsa, Muzyka do baletu Romeo i Julia Prokofiewa, Finał z Carmen Bizeta. Dyrygent – Monika Wolińska. Kierownictwo artystyczne – Jan Lewtak, niemal „od zawsze” związany z Orkiestrą Kameralną FN. W sumie – świetna propozycja. Znakomite uzupełnienie stałego, filharmonicznego repertuaru. Swoisty przegląd muzyki, która ciągle znajduje wiernych fanów. Odnajduje licznych zwolenników w nowych, kolejnych pokoleniach. Tym różni się klasyka od masowej produkcji, o której po roku – dwóch nikt już nie pamięta. Bez klasyki muzyczna estetyka codzienności wyglądałaby żałośnie. Bez standardów, kanonów i porównań królowałby prymitywny zestaw dźwięków określany mianem „aktualnych przebojów”. Dzięki „klasyce” także współcześnie powstają ważne i wartościowe kompozycje. Czas odsiewa miernotę i pozostają dzieła nieprzemijające. Ubogacają klasykę chociażby dokonania Morricone czy Gershwina. Wspomnieć trzeba także znakomite przykłady muzyki filmowej, ale to już odrębne zagadnienie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*