Budżet 2017

Założenia i projekt przedstawione przez Ministerstwo Finansów. Najważniejszy zapis to rekordowa dziura budżetowa – 59,3 mld zł. Nigdy wcześniej nie zakładano aż tak wielkiego deficytu budżetowego. Ogromne wydatki, brak pokrycia po stronie dochodowej. Co robić? Zdaniem MF – pożyczyć! Warto zwrócić uwagę, że po stronie dochodowej uwzględniono uszczelnienie systemu podatkowego na kwotę 10 mld zł. Jeśli to nie nastąpi, będziemy mieli dodatkowy kłopot. Szkoda, że nie potrafimy powstrzymać apetytu na wydatki bez pokrycia. Program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego od października 2017, podwyżki dla mundurowych i urzędników, dofinansowanie ubezpieczeń rolniczych, wzmożone wydatki na armię, bezpłatne leki dla seniorów, wyższe wydatki na świadczenia rodzinne, jednorazowe dodatki dla emerytów to wybrane elementy ministerialnego projektu. Poważniejsze modyfikacje raczej nie nastąpią. Oznacza to, że w dalszym ciągu żyjemy na kredyt. Polska wchodzi na niebezpieczną ścieżkę. Prawdopodobna likwidacja OFE i przejęcie pozostałych oszczędności umożliwią chwilowy oddech. Ale sytuacja poprawi się jedynie na krótką metę. Będzie powtórka. Tak jak niedawno, ale w innym układzie politycznym, dzięki środkom z OFE. W sumie przejęcie przez państwo dodatkowych zobowiązań emerytalnych na kwotę 300 mld zł nie może być postrzegane jako troska o przyszły system emerytalny. Tu i teraz przyszli emeryci dostają zapisy księgowe w miejsce realnych pieniędzy. Tu i teraz rząd uzyskuje środki, które umożliwiają bieżące polityczne trwanie poprzez rozdawanie. Przyszłość systemu emerytalnego jakby nikogo nie interesuje. Także obywateli. Zdecydowanie preferują dostać zaraz, bez świadomości ich sytuacji w przyszłości. Pewnie to taka nasza natura. Długofalowy interes obywateli nie zawsze jest na pierwszym miejscu. Tak to wygląda z perspektywy ustawicznego zadłużania się i życia chwilą, bez dostatecznej troski o przyszłość. Niezależnie od kształtu reprezentacji politycznej. Jako państwo lubimy się zadłużać.