Media

Awantura. Jak zwykle, gdy odchodzi jedna władza, a przychodzi nowa. Zawsze, gdy wchodzi w grę własność państwowa, najważniejsze stanowiska obsadzane są „swoimi ludźmi”. Także, jeśli chodzi o media. Im więcej państwa, tym większe pole do popisu dla aktualnie sprawujących władzę. Utarła się praktyka, że przekaz informacyjny i propagandowy w zakresie działań podejmowanych przez rządzących nie może być realizowany przez aktualną opozycję, czyli poprzednią władzę. Nigdy w Polsce nie było inaczej. Oczywiście, dotyczy to mediów państwowych. Obywatele płacą abonament /swoisty podatek/ by być poinformowanym o aktywności rządzących. Obok państwowych funkcjonują media prywatne. Decyduje wynik ekonomiczny i preferencje najczęściej zagranicznych właścicieli. Tak się w przeszłości zdarzyło, że podstawowa część mediów została objęta przez kapitał zagraniczny. Co ma robić zwycięska władza polityczna? W jaki sposób dotrzeć do społeczeństwa? Pomysł zawsze jest ten sam. Przejąć media państwowe. Czy istnieje możliwość przekształcenia mediów państwowych w media publiczne, pozbawione decyzyjnej władzy aktualnie rządzących? Hipotetycznie – tak. Ale to trudne zadanie, wymagające konsensusu wszystkich zainteresowanych stron oraz ich wysokiej kultury politycznej. Aktualnie nic nie wskazuje, by można doprowadzić do nowego, obiektywnego ładu komunikacyjnego w Polsce. Chcemy czy nie zdani jesteśmy na medialną awanturę, której kolejne apogeum odbędzie się po następnym przesileniu politycznym – efekcie wyborów parlamentarnych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*