Grisza Sokołow

Należy do bardzo wąskiej elity najwybitniejszych pianistów współczesności. Koniecznie trzeba słuchać jego wykonań na żywo. Poezja i artyzm najwyższego lotu, ale także niesłychana sugestywność i ekspresja interpretacji. Niezwykła osobowość i indywidualność artystyczna. Przykuwa uwagę publiczności jednocześnie mistycznie ją zniewalając. Podczas koncertu nie odczuwa się upływu czasu. Im Sokołow dłużej gra, tym czas wolniej płynie. Nikt się nie śpieszy. Każdy chce, by koncert trwał jak najdłużej. Spontanicznie pojawia się potrzeba bezpośredniego kontaktu z wybitnym artystą. Wszystkie osobiste sprawy gdzieś odlatują, stają się mało ważne. Fascynuje wizjonerstwo Sokołowa i głębia jego estetycznego przekazu. W efekcie – powszechne oczekiwanie na każdy dźwięk i akord. Spontaniczność i wyrazistość interpretacji przykuwa uwagę i wywołuje zachwyt. Niezwykle rzadko artysta potrafi w tak szerokim zakresie doprowadzić do zdominowania zachwyconej publiczności. Tak było i tym razem w Filharmonii Narodowej. Wśród wielu prezentów mikołajkowych /6 grudnia/ koncert z cyklu „Recitale mistrzów” był szczególnie piękny. W pierwszej części utwory Schuberta. W drugiej – nokturny i sonata b-moll Chopina. Sokołow, z racji swojego niebotycznego talentu i częstych koncertów w Polsce ma swoją liczną i wierną publiczność. Nie inaczej było 6 grudnia w Warszawie. W efekcie – 6 bisów artysty. Głównie – mazurki Chopina. W przerwach pomiędzy bisami – wszyscy na stojąco dziękowali gorącymi oklaskami. Rzadko spotykana skala aplauzu pozwala na stwierdzenie, że każde następne pojawienie się w Polsce Griszy Sokołowa to kolejna fascynująca przygoda z muzyką na najwyższym światowym poziomie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*