Giełda w Warszawie

Słabe notowania. Jedne z najgorszych w Europie. Nie jest dobrze. Rynek kapitałowy to bezpośrednie zaplecze finansowe przedsiębiorczości. Oszczędności inwestowane z myślą o efektywnych przedsięwzięciach rokujących nadzieje na wyższe zyski, aniżeli z lokat bankowych czy obligacji. Im silniejsza giełda, tym solidniejsza gospodarka. Dołujące indeksy wskazują, że inwestorzy mają wątpliwości w kwestii ekonomicznej przyszłości przedsiębiorstw notowanych na giełdzie. Brak zaufania i wątpliwości zaczęły się od tzw. reformy OFE. Znikające z rynku pieniądze, które zasilają bieżące potrzeby wydatkowe państwa musiały spowodować ujemny efekt w postaci kiepskich notowań. Sytuację dodatkowo utrudnia zapowiedź ratowania górnictwa poprzez fuzje z sektorem energetycznym. Silne dotychczas przedsiębiorstwa energetyczne zaczęły gwałtownie tracić na wartości. Równie silny sektor bankowy także ma kłopoty. Najpierw konieczność sfinansowania upadłych SKOK-ów, teraz bankructwo Banku Spółdzielczego w Wołominie – to dodatkowe środki transferowane z banków. Odbija się to na ich kondycji ekonomicznej i notowaniach giełdowych. Także projektowane podatki od aktywów bankowych lub od transakcji finansowych nie sprzyjają stymulowaniu wartości. Niepewność nigdy nie przyciąga inwestorów. Wzmożony stopień ryzyka odstrasza. Rozmaite plotki i półprawdy w zakresie domniemanych kosztów reform projektowanych w Polsce to także ważny czynnik odstraszania inwestorów. Im dłużej będzie trwał stan niepewności, tym rozleglejszy odpływ kapitałów i malejące kursy akcji.
Giełda to jedna z ważniejszych instytucji umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie gospodarki i jej rozwoju. Jest także świetnym barometrem i kryterium oceny dokonywanych zmian, popełnianych błędów bądź zaniechania koniecznych reform przez rządzących. Słabnąca giełda, wzmożone ryzyko znajdują wyraz w cenie długu państwowego. Obsługa istniejącego zadłużenia bądź zaciąganie nowych zobowiązań są kosztowniejsze. Tak na poziomie jednostkowym, jak i ogólnym, warto być wiarygodnym. Jeżeli są podejrzenia co do zdolności kredytowej dłużnika, oczekuje się większych odsetek pokrywających zwiększone ryzyko. Rządzący muszą zadbać, by jak najszybciej zademonstrować kunszt finansowy realizowanych zmian. Tak, by inwestorzy mogli spokojnie odetchnąć i wspomóc swoimi zasobami rozwój Polski.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*