Galina i Aimi

Rozpoczął się III etap Konkursu. Dwa fantastyczne, artystyczne wejścia. Pierwszy dzień trzeciego etapu przepięknie rozpoczęła Galina Czistiakowa. Na rozbudzenie. Albo na przedłużenie marzeń sennych. Rzadkość na współczesnym, konkursowym rynku muzycznym. Gra swoje, dla siebie i publiczności podobnie odczuwającej piękno i smak muzyczny. W gronie konkursowiczów stanowi zdecydowanie odmienną osobowość. Jest jakby z ducha innej epoki. Liryczna, nostalgiczna, czarująca i wciągająca do wspólnego z nią zasłuchania. Indywidualna magia muzyki na innym piętrze metafizycznego uduchowienia. Mistrzyni nastroju i melancholii. Kusząca propozycja zabrania się z Galiną tam, gdzie nikt nie dociera. Gdzie już nikt nie próbuje się dostać. Do magicznego świata odczuć i emocji, istnienia w muzyce i odczuwania rzeczywistości poprzez koloryt i natężenie dźwięków.

Pierwszy dzień trzeciego etapu zjawiskowo zakończyła Aimi Kobayashi. Uduchowiona czysta muzyka. Piękny dźwięk, śpiewność dźwięków, uskrzydlanie widowni. Naturalność i delikatność artystki w połączeniu z ekspresją muzycznej osobowości. Wierność tradycji kulturowej jakże oddalonej od jej ojczystej. Chopin „japoński” to zawsze zagadka i niespodzianka. W przypadku Aimi to piękna podróż z niezwykle utalentowaną, młodą artystką. Słucha się jej uważnie, gdyż czarując muzyką nie nadużywa środków wyrazu.

Dotychczas największą bolączką III etapu są mazurki. W przypadku Galiny i Aimi – obroniły się. Dwie kandydatki do ścisłego, sześcioosobowego finału. Z najlepszymi życzeniami.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*