Konkurs Chopinowski

Wielkie święto polskiej kultury. Tak się składa, że trwa w czasie prywatnie przyjętego okresu ciszy wyborczej. Wybór był jednoznaczny. Trzeba odpuścić zawody kiepskich kandydatów w praktyce licytowania się obietnicami wątpliwej jakości. Zachwycić się muzyką Chopina – gwiazdą i wspornikiem polskiej kultury. Najlepszą naszą wizytówką w świecie.

Kończy się drugi etap konkursu. Do tej fazy dopuszczono ponad 40 uczestników. Przesłuchania rozłożono na cztery dni i późnym wieczorem okaże się, kto przejdzie do dalszej fazy Konkursu. Miejsc jest 20. Międzynarodowe Jury dokona wyboru. Oczywiście każdy zainteresowany Konkursem tworzy własną listę oczekiwań. Których uczestników chciałby wysłuchać w trzeciej fazie Konkursu. Najlepiej wszystkich, ale to niemożliwe. Dobrze, że nie jest się w skórze Jurora. Poziom jest bardzo wysoki i wszystkich szkoda. Kogo wyeliminować? Znakomicie pasuje stare porzekadło: osiołkowi w żłoby dano, w jednym owies, w drugim siano. Żeby jednak nie skończyć jak przysłowiowy osioł, trzeba przedstawić subiektywny wybór dwudziestki trzeciego etapu.

Włoszka Candotti /19/, pięknie, młodzieńczo i buntowniczo; Węgierka Gyorgosi /22/, urokliwie, pięknym dźwiękiem i tchnieniem Karpat; Ukrainka Klinton /26/, błyskotliwie, radośnie, energetycznie, Brytyjczyk Ullman /24/, zwiewnie, optymistycznie, spontanicznie; Kanadyjczyk Hamelin /26/, poetycko, tkliwie, delikatnie; Amerykanin Tartakowski , z głębi duszy, nostalgicznie i poetycko; Amerykanin Lu /17/, delikatnie, z wyczuciem, cyzeluje dźwięki; Rosjanka Czistiakowa /28/, klasyczna muzyka, jak ze starej bajki; Rosjanin Szyszkin  /23/, fantastycznie, tradycyjnie, wzorcowo; Rosjanin Tarasewicz-Nikolajew /22/, poetycko, głęboko, z duszy; Japonka Konayashi /20/, finezja, wirtuozeria, delikatność; Japonka Nakagawa /21/, perlistość, tradycyjność, czar; Chińczyk Chao Wang /25/, poetyka, delikatność, zwiewność; Chińczyk Chu /20/, polskie tchnienie, poetyckość i umiar. Teraz Polacy – zostało pięć miejsc i najtrudniejszy wybór: Książek, Wierciński, Byrdy, Nowak, Mikołajczyk.

Zabrakło miejsca dla Łotysza Osokinsa. Artysta niepospolity, ale w trzeciej fazie trzeba zagrać Mazurki. Zagrał jednego wcześniej i wystarczy. Łotysz jest bardzo utalentowany i wirtuozerski, ale Chopin to nie jego bajka. Niezależnie od decyzji Jury każdy ma prawo do swojego widzimisię, szczególnie, gdy nie ma się przekonania co do poprawności merytorycznej subiektywnych wyborów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*