Birdman

Rozdwojenie osobowości. Dwa sposoby życia. Dwie wizje drogi zawodowej. Walka z samym sobą i rzeczywistością. Dwa osobniki w jednej materii. Aktualny – nieco sponiewierany upływem czasu, z niedosytem aprobaty dla swoich dokonań. Pragnący zerwać z przyklejonym wizerunkiem. Ambitny teatr jako cel. Sztuka na Broadwayu. Pokazać, że jest się aktorem i reżyserem prawdziwym, a nie produktem masowej wyobraźni. Powszechnie rozpoznawany jest jako Birdman. Kultowy superbohater hitu kinowego z przed wielu lat. Drugi osobnik w tej samej skórze – to niepokojący głos przywołujący zamierzchłe czasy. Nawołuje do porzucenia ambitniejszej drogi artystycznej. Nakręcić kolejną część Birdmana. Niech publiczność tłumnie pędzi do kina. Niech będzie jak było. Pieniądze i sława. Birdman to przywołanie Batmana. Gra ten sam aktor – Michael Keaton. Kiedy zwrócono się do niego z propozycją objęcia tej roli, w pierwszej chwili uznał to za złośliwość. Tak jak tytułowemu bohaterowi, także odtwórcy Batmana różnie w życiu się wiodło. Teraz przedstawiony do Oskara. W sumie: 9 nominacji dla filmu, także dla drugoplanowej roli Emmy Stone. W lutym rozstrzygnięcie. Niezależnie od ostatecznego wyniku film bardzo dobry. Kawałek rzetelnego kina. Wprawdzie nie główny nurt typu Hobbit czy wspomniany Batman, ale może się podobać szerokiej publiczności. Dwie godziny szybko mijają.