Euro

Polski dylemat. Przyjąć, nie przyjąć. Zapowiadano kilka razy. Padały różne terminy. Aktualnie trochę ucichło. Może, pod pewnymi warunkami, zobaczymy. Polska jako uważny obserwator. Transformacji europejskich instytucji. Wprowadzania Unii Bankowej. Kształtowania się rynków finansowych i walutowych. Jedni są za, inni przeciw. Wielu nie ma zdania. Powszechnego entuzjazmu u obywateli nie widać. Tak czy inaczej nie jest to sprawa najbliższych lat. Nadchodzą kolejne wybory. Program z euro nie musi dać wyborczego sukcesu. Politycy są zatem ostrożni. Do tego niezbędne zapisy w konstytucji. Co nieco trzeba zmienić. Może to potrwać. A sprawa godna przemyślenia. Jesteśmy konsekwentni. Unia, potem wspólna waluta. Przyjmujemy euro, ale tracimy wpływ na politykę pieniężną i politykę kursową. Bardzo ważne, by przyjmować euro w warunkach dobrze zorganizowanego i przygotowanego państwa. Istotne, by gospodarka osiągnęła odpowiedni poziom konkurencyjności. Jeżeli jej nie będzie, to powtórzymy ścieżkę krajów południa Europy. Odpowiedni poziom konkurencyjności nie wymuszony jeszcze niższym poziomem płac, nie kosztem drastycznego obniżenia kosztów pracy poprzez obniżkę zarobków i upowszechnienie umów śmieciowych. Dalsze wyciskanie zysku z płac jest niepotrzebne i szkodliwe. Przedsiębiorcy często zachowują się jak rentierzy – zyski nie są inwestowane. Trzeba osiągnąć taką strukturę gospodarki, by bez ucieczki do deprecjacji pieniądza osiągnąć trwałą równowagę na rachunku bieżącym obrotów międzynarodowych. Oczywiście, nikt nie zwolni Polski z wypełnienia obowiązkowych kryteriów konwergencji. Dlatego perspektywa przyjęcia wspólnego pieniądza to nie kwestia najbliższych kilku lat. Jeżeli już, jeżeli nie spełnią się kasandryczne przepowiednie, to gdzieś w okolicach 2020r. Musi zostać w końcu postawiona zasadnicza diagnoza istniejącej sytuacji i jej przyczyn. Kryzysu, recesji, zadłużenia. Terapia bez diagnozy w dłuższym okresie czasu jest cokolwiek ryzykowna. Upływ czasu wyjaśni przynajmniej niektóre, aktualne niejasności. Także te związane z ewolucją systemu euro. Z  zatwierdzonym jednolitym mechanizmem nadzoru banków. Z przygotowywanym mechanizmem restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków. Z przewidywanym w przyszłości wspólnym systemem gwarantowania depozytów. Nie jest pewny efekt przeprowadzanych reform. Pokaże praktyka. Także koszty funkcjonowania i sprawność organizacyjną i decyzyjną. Wszystko to ma znaczenie, o ile euro przetrwa. 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*